Miesiąc: sierpień 2020

Cykl lekcji o „Potopie” H. Sienkiewicza

Cykl lekcji o „Potopie” H. Sienkiewicza

Kiedy w zamierzchłych czasach realizowałam lekcje z „Potopem”, zawsze odbywały się one przy okazji baroku – ze względu na wspólnotę historycznego kontekstu. Myślę, że to nie jest jakiś pomysł stulecia, ale jeśli nikt na to dotychczas nie wpadł, to zachęcam. Ma to zalety – w 1 klasie jest relatywnie niewiele tekstów w porównaniu z klasą 2, przełożenie tej książki w planie do baroku jest opłacalne.

Zacznijmy od tego, że do większości lektur mam stworzone ukierunkowane notatki – karty z ćwiczeniami. Po części wyeliminowały one konieczność korzystania z podręcznika, którego przydatność w liceum, zwłaszcza na dalszych etapach edukacji, jest dla mnie kwestionowalna. Notatkę z „Potopu” dołączam i polecam obejrzenie jej przed lekturą tego postu.

Zwykle robię moim uczniom wykład o okolicznościach historycznych na początek – na podstawie dość starej prezentacji. Lubię ten okres w dziejach i „Potop” również, zatem prezentowanie faktów historycznych i obyczajów to dla mnie zabawa. Jeśli ktoś tego nie lubi, może zaprojektować prace w grupach lub prezentacje uczniowskie.

Następna wiązka zadań zatytułowana jest: „Andrzej Kmicic – charakterystyka bohatera”. Inspiracją do tej części lekcji był cykl scenariuszy autorstwa Joanny Rześniowieckiej, opublikowany na stronie GWO. Wcześniejszy w notatce cykl wydarzeń to praca domowa – a lekcja związana z Kmicicem jest tak jakby formą sprawdzenia rzetelności tej pracy. Uczniowie samodzielnie, w grupach lub na forum określają wydarzenia związane z poszczególnymi fazami rozwoju bohatera. Następnie próbują znaleźć cechy i podsumować te wysiłki wnioskami związanymi z dynamicznością bohatera.

Na podstawie fragmentów zaprojektowałam dyskusje i naukę argumentacji – są złożone i możliwie odwołują się do współczesnego świata, zatem można spróbować mówić o wielu problemach, które są przez te fragmenty prezentowane.

Budowanie świadomości gatunkowej – na podstawie opisu uczty u Radziwiłła i analizy obrazu Matejkowskiego. Wskazówki w drugiej prezentacji w notatkach.

Przedostatnim etapem będa ćwiczenia o języku „Potopu” – szukanie elementów stylizacji archaicznej, rozpatrywanie znaczenia wyrazów przestarzałych lub zapomnianych oraz rozpoznawanie zjawiska makaronizacji.

Natomiast ostatnią część, o komizmie, zaczerpnęłam z publikacji „Zeszyt ćwiczeń do analizy i interpretacji literatury dla szkół ponadpodstawowych” pod redakcją Anety Cierechowicz (polecam, świetna publikacja) .

Przy okazji – dla mojej klasy już wcześniej nagrałam wykład początkowy, można go znaleźć na Youtube.

Lekcja z sonetem jest zawsze lekcją o miłości

Lekcja z sonetem jest zawsze lekcją o miłości

Przepiękny sonet 116 Williama Szekspira cytowany jest czasem w filmach przy różnych okazjach (w „Rozważnej i romantycznej”, w „Przystanku Alaska”). Polecam tłumaczenie Stanisława Barańczaka i dość wzruszające czytanie Patricka Stewarta.

Nie ma miejsca we wspólnej dwojga serc przestrzeni

Dla barier, przeszkód. Miłość to nie miłość, jeśli

Zmienny świat naśladując, sama się odmieni

Lub zgodzi się nie istnieć, gdy ktoś ją przekreśli.

O nie: to znak, wzniesiony wiecznie nad bałwany, 

bez drżenia w twarz patrzący sztormom i cyklonom – 

Gwiazda zbłąkanych łodzi, nieoszacowanej

wartości, choćby pułap jej zmierzył astronom.

Miłość to nie igraszka Czasu: niech kwitnące

Róże wdzięków podcina sierpem zdrajca blady – 

Miłości nie odmienią chwile, dni, miesiące

Ona trwa – i trwać będzie po sam skraj zagłady.

Jeśli się mylę, wszystko inne też mnie łudzi:

Że piszę to; że kochał choć raz któryś z ludzi.

#ASonnetADay: Sonnet 116

Sonnet 116. Where it all began. I know it. I love it. I’m doing it again. #ASonnetADay

Opublikowany przez Patrick Stewart Wtorek, 18 sierpnia 2020

Przekleństwo, czyli lista lektur

Przekleństwo, czyli lista lektur

Od dawna jestem zwolenniczką dwóch radykalnych postulatów – uwolnienia lekcji języka polskiego od listy lektur i zniesienia matury jako egzaminu wstępnego na studia. O tym drugim pewnie będę miała jeszcze okazję napisać, a postulat lekturowy jest w zasadzie prosty – dajcie nam wolność. Pozwólcie, byśmy poznali uczniów, wybrali wspólnie lektury do dyskusji. Kanon powoduje przymus, przymus to nieczytanie.

Polecam ten głos w dyskusji:

Pierwszy raz. Duet doskonały – Ewa Demarczyk i Bolesław Leśmian

Pierwszy raz. Duet doskonały – Ewa Demarczyk i Bolesław Leśmian

Zdecydowanie jest trema.

Nie spodziewałam się, że pierwszy wpis na blogu będzie powiązany z wiadomością o śmierci Ewy Demarczyk, ale przecież jest rok 2020 – wszystko jest możliwe.

Sprobowałam zmierzyć się z projektem lekcji na przykładzie śpiewanego przez Demarczyk utworu Bolesława Leśmiana „Zmory wiosenne”. Ten energetyczny, przepojony erotyką utwór może być wstępem do dyskusji nie na poziomie poznawczym, ale estetycznym i emocjonalnym. Urządziłam prezentację w PowerPoincie, gdyż lubię mieć takie ubezpieczenie jako materiał do lekcji – nie trzeba z niego korzystać.

Tłem do lekcji jest interpretacja Ewy Demarczyk, ale oczywiście też inne formy sztuki, bo uważam, że bez nich nie ma literatury.

Mam nadzieję, że Wam się spodoba :).

Theme: Overlay by Kaira