Trwam w sympatii dla Guya Delisle, kanadyjskiego grafika i opowiadacza historii. Jest mistrzem reporterskiej, realistycznej kreski, skromnym fabulatorem i bystrym obserwatorem rzeczywistości. Książka, którą obecnie czytam, „Zakładnik”, jest historią Christophe’a Andre, który został porwany podczas udziału w misji humanitarnej. Proste, czyste kadry pokazują nam beznadzieję i desperację uwięzionego. Piękny jest to kontekst do II sceny „Dziadów” cz. III. Nie upublicznię scenariusza, dopóki autor nie wyrazi zgody na publikację, ale z całego serca mogę polecić do współpracy z Mickiewiczem. Pokazanie desperacji Konrada jako człowieka uwięzionego niewątpliwie czyni go bardziej ludzkim.