Jestem przekonana, że każdy potrafi zaprzyjaźnić się z kulturą i poprawnym użyciem języka polskiego. Mówimy po polsku od kiedy w ogóle zaczęliśmy mówić i mówimy dobrze. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to popularna opinia. Jeśli jednak mówimy w jakimś języku i porozumiewamy się w nim z innymi, nawet czytamy książki – czyż nie jest to dowodem na jego znajomość?
W związku z poprzednim twierdzeniem stawiam tezę – KAŻDY MOŻE NAUCZYĆ SIĘ PISAĆ I MÓWIĆ NA TAKIM POZIOMIE, BY MIEĆ ŚWIADOMOŚĆ WŁASNEJ POPRAWNOŚCI. Nie twierdzę, że każdy może być mistrzem. Wątpię, czy sama nim jestem.
Czytanie książek, pisanie, oglądanie filmów ambitniejszych niż produkcje Marvela to konsekwencja poznania języka polskiego na poziomie dającym satysfakcję i samoświadomość. Napisanie egzaminu na odpowiednim poziomie – to konsekwencja poznania języka polskiego. Uczenie kogoś i siebie – to proces poznawania tego języka.
Strzelamy gola do tej bramki.